Może na początku co ciekawego mówi nam o nim producent?
Zapewnia nas o estremalnie długich rzęsach i uwodzicielskim spojrzeniu. Także o tym, że trwałość tuszu na rzęsach to 12h oraz o grubej szczoteczce mającej pogrubić nam każdą rzęsę. Składniki pochodzenia roślinnego jakie w nim znajdziemy to: wosk carnuaba (odpowiada za ochronę naszych rzęs), guma z akacji, woda z bławatka i wosk ryżowy. Producent poucza także o tym żebyśmy przy malowaniu rzęs stosowały metodę "zig-zag", tak aby pokryć tuszem każdą rzęsę.
No i może moja opinia:
Jeżeli chodzi o opakowanie bardzo miłe dla oka, eleganckie i bez przesady. Spójrzmy na nazwę- sexy pul w wolnym tłumaczeniu to seksowny miąższ, tutaj mogliby się bardziej postarać ;) Przejdźmy dalej: szczoteczka wg mnie całkiem całkiem, ogólnie jestem wielbicielką dużych szczoteczek, więc ta akurat spełnia te oczekiwania. Aplikacja musi być kilkukrotna, ponieważ tusz dosyć długo schnie. Moje rzęsy są jasne i trzeba się nagimnastykować żeby wyglądały dobrze i naturalnie, w przypadku innych tuszy wystarczyły 2 warstwy tuszu, tutaj nawet 3/4. Na rzęsach wygląda dość przeciętnie- używałam kilku maskar, które dawały taki sam efekt albo nawet lepszy, a ich cena regularna na pewno była bardziej przystępna. Teraz jeżeli chodzi o trwałość, tutaj na pewno nie zgodzę się z producentem, u mnie tusz utrzymuje się w dobrym stanie tylko przez kilka godzin. Dosyć łatwo się ściera i czasami kruszy.
Podsumowując: tusz jest dość przeciętny na pewno nie kupiłabym go w cenie regularnej. Moim zdaniem jest kilka innych maskar dających lepsze efekty "uwodzicielskiego spojrzenia", dlatego tą niekoniecznie polecam.
Bez tuszu ;) |
Z użyciem Sexy Pulp |
Używałyście? Może polecacie jakiś inny, który fajnie się sprawdził?
Może trafił ci się uszkodzony tusz? Ja już miałam wiele opakowań i oczywiście widze też i wady tego produktu, ale nigdy mi się nie osypał, ani nie odbił, utrzymuje się cały dzień. Jeżeli masz ochotę poczytaj moją opinię bellovo.blogspot.com - Mówie tam iż tusz nie jest idealny, ale jest naprawde dobry.
OdpowiedzUsuńOstatnio używałam ponownie i u mnie nie zmieniam opinii, po kilku godzinach się kruszy i osiada na dolnej powiece. Moim zdaniem nie jest najgorszy jednak mam kilka innych sprawdzających się według mnie lepiej :)
Usuń