Czarnogórskie wybrzeże
wtorek, 31 marca 2015
Seria Liście Manuka- żel do mycia twarzy. Produkt warty zakupu?
czwartek, 26 marca 2015
Tusz do rzęs Yves Rocher- Sexy Pulp. Jak sprawdził się u mnie?
wtorek, 24 marca 2015
Do codziennej pielęgnacji- mydło marsylskie.
piątek, 20 marca 2015
Pianka do stylizacji włosów Joanna, czyli kompletny bubel.
poniedziałek, 16 marca 2015
Sucha skóra twarzy? Dermedic sobie z nią poradzi!
niedziela, 15 marca 2015
Baza pod cienie- wibo, lepsza niż inne.
środa, 11 marca 2015
To takie proste! Domowy eyeliner.
wtorek, 10 marca 2015
A może naturalna pielęgnacja?
poniedziałek, 9 marca 2015
Mydło Aleppo, naturalnym skarbem?
Oryginalne Syryjskie mydło wytwarzane w miejscowości Aleppo od 2000 lat. Ja swoje zakupiłam w Organique. Przeznaczone dla alergików, wspomaga leczenie trądziku, łuszczycy i azs. Pochodzenia w 100% roślinnego nie zawiera kompozycji zapachowych, konserwantów ani barwników. Przeznaczone do prania ubranek dziecięcych jak również polecane do pielęgnacji przez dermatologów. O tym wszystkim zapewnia nas producent.
sobota, 7 marca 2015
Moje nowe skarby
Postanowiłam założyć tego bloga, żeby podzielić się informacjami, które odkrywam na temat produktów kosmetycznych przeze mnie testowanych. Częściowo namówiła mnie do tego przyjaciółka ;)
No dobrze do zacznijmy. Ostatnio mam większe problemy z cerą, stała się przesuszona, pekająca i pojawiły się też stany zapalne najprawdopodoniej spowodowane użytkowaniem jakiegoś z kosmetyków. Nawet domyślam się którego ale o tym już w krótce. Postanowiłam zaopatrzyć się w coś łagodnego co odżywi i nawilży moją skórę. Używałam wczesniej olejku arganowego ale tym razem nie dawał rady. Udałam się więc do Lawendowej mydlarni na ul. Karmelickiej 42 (lawendowamydlarnia.pl) . Narazie mogę powiedzieć tylko tyle że ceny są tam bardzo przystępne porównując je do cen innych mydlarni. Coś więcej na ten temat zamieszczę kiedy przetestuje moje nowości.
Moje zakupy to:
- olejek ze słodkich migdałów organiczny 50ml
- glinka biała kaolinowa 50g
- mydło Marsylskie 100g o zapachu wiśni i czereśni.
Pierwsze wrażenia? Olejek o przystępnym zapachu nie drazniącym, przypomina zapach oliwy z oliwek. Mydło marsylskie- pachnie po prostu cudownie prawdziwą świeżą wisnią i czereśnią (mniej wyczuwalna).
Dokładne recenzje pojawią się już wkrótce ;) trzymajcie kciuki, że produkty sie sprawdzą.