Flawless- paletka od Makeup Revolution

Hej ;) Mam dzisiaj do zaprezentowania mój nowy nabytek ;D to chyba mój ulubiony produkt jaki ostatnio do mnie trafił. Postanowiłam poszerzyć moją kolorówkę o jakąś większą paletę cieni no i trafiło właśnie na tę. Paletka Flawless od Makeup Revolution ;) Coś więcej? Zapraszam dalej!

Zdecydowałam się właśnie na nią gdyż mamy tutaj wiele kolorów, które można użyć do makijażu codziennego co było dla mnie bardzo ważne. Paletka to 32 cienie w odcieniach brązu, beżu, złota i różu. Króluje jednak brąz, lubię go najbardziej na powiekach. Większość kolorów jest perłowa co trochę mi z początku przeszkadzało ale jednak z dnia na dzień chyba coraz bardziej się do nich przekonuję. Dzięki nim moje oczy wyglądają na bardziej wypoczęte ;)

Nie wypróbowałam na oczach jeszcze wszystkich kolorów jednak codziennie próbuję innych połączeń ;) Jak do tej pory do ulubionych kolorów trafiły: Molton Chocolate- piękny czekoladowy brąz, Uncover- jasny różowy idealny do codziennego makijażu i Smudge- jeden z matów który pomaga mi trochę wymodelować opadającą powiekę, której niestety jestem posiadaczką.
Kosztuje ok 40zł i spokojnie znajdziecie ją w sklepach internetowych ;)

Cienie wg mnie są bardzo dobrze napigmentowane- dużo lepiej od czwórek z Avon i porównywalnie do Inglota. Jeżeli chodzi o trwałość to Inglot ma przewagę u mnie na oku trzymają się dłużej niż te z tej paletki. Jednak baza pod cienie daje sobie radę i wydłuża ich trwałość do jakichś 12h więc jeżeli chodzi o mnie to wystarcza ;)

Ja bardzo polecam tę paletkę jeżeli szukacie czegoś na codzień i okazyjnie na jakieś większe wyjście. Spokojnie uda wam się również wykonać makijaż wieczorowy. Uważam że jest na tyle uniwersalna że uda zastąpić pojedyncze cienie właśnie tą 32 kolorową.

Teraz czaję się jeszcze na jakąś od Sleeka z bardziej letnimi kolorami ;)

Co sądzicie? Podoba się?