Hej!
Dzisiaj przybywam do was z trzema odżywkami , które testowałam przez ubiegłe 1,5 miesiąca :) Na zmianę sprawdzałam, co ciekawego dzieje się z moimi włosami po użyciu którejś z nich. Myślę że teraz już spokojnie mogę się podzielić z Wami tym co zaobserwowałam. Co polecam, a co odradzam? Przeczytacie o tym dalej ;)
Mam wam do przedstawienia odżywki L'Oreal ELSEVE Magiczna Moc OLEJKÓW, Garnier Ultra DOUX z olejkiem awokado i masłem karite i odżywkę ISANA professional Oil Care.
Zacznimy od L'Oreal Elseve. Na opakowaniu znajdujemy informacje o tym ze znajdziemy w odżywce unikalne połączenie 6 olejków kwiatowych oraz ze przeznaczona jest do włosów suchcych i niezdyscyplinowanych. Ma przywrócić nam miękkość elastyczność i blask, ogólnie włosy mają być piękniejsze. Jak jest na prawdę??
Może zacznę od opakowania: jego złoty kolor z którym mamy do czynienia na pewno przyciągnie nie jedno oko ;) tubka trochę wyślizguje nam się z rąk ale ogólnie nie ma strasznej tragedii, może trochę się czepiam ;) Zapach ma dziwny, nie przypominający niczego. Według mnie nie jest drażniący, ale dla niektórych może taki być. Przechodząc do działania: moje włosy po tej odżywce są mało dociążone, puszą się- zwłaszcza na końcach. Z początku myślałam że to z powodu suchych końcówek, jednak niedawno byłam u fryzjera obciąć włosy i postanowiłam spróbować jej jeszcze raz. Niestety... efekt był taki sam. Oprócz puszenia (moje włosy są wysokoporowate) - nie zauważyłam niestety poprawy elastyczności i miękkich włosów, nawet wręcz przeciwnie były one raczej szorstkie i sztywne. Myślę, że odżywka spokojnie nada się dla dziewczyn z cienkimi włosami, które nie potrzebują większego odciążenia. Spośród tych trzech właśnie ta najgorzej sprawdziła się na moich włosach. Cena w granicach 14zł.
Tutaj skład- który swoją drogą jest naprawdę długi (niedobrze!). Ale olejki są przed perfumami więc nie ma tragedii.
Kolejna będzie ISANA przeznaczona do włosów suchych i zniszczonych. Co ona ma nam zrobić z włosami? Nadać połysk, poprawić strukturę, ułatwić rozczesywanie, wygładzić i milion innych rzeczy. W składzie znajdziemy olejek arganowy i z pestek śliwki. Co o niej myślę? Po pierwsze nie wiem czemu ale opakowanie bardzo mi się podoba. Duża tuba łatwa w użyciu, a mnie jakoś lepiej kontroluje się ilość produktu w takim opakowaniu. Zapach określiłabym jako słodko-kwiatowo-miodowy, moim zdaniem całkiem przyjemny- niestety nie utrzymuje się na włosach. No dobrze, ale jak działa? Dosyć dobrze nawilża jednak nie dociąża ich dobrze na całej długości i końcówki czasem się puszą. Włosy są miękkie w dotyku i mają fajny połysk. Na pewno nie przyspieszy przetłuszczania. Moim zdaniem to fajna odżywka jak najbardziej godna polecenia. Spotykana często na promocji w Rossmanie, gdzie można kupić ją za około 7zł ;)
Skład nie jest baardzo długi znajdziemy dużo emolientów i olejki arganowy i z pestek śliwki.
Ostatnią i przede wszystkim moją ulubioną jak do tej pory jest Garnier Ultra Doux z olejkiem awokado i masłem karite. Tutaj nasze włosy mają być odżywione, uelastycznione, miękkie, odżywione, błyszczące i odżywione (serio "odżywione" pojawia się na opakowaniu 3-4 razy). Opakowanie- z tych trzech dzisiejszych jest najskromniejsze i całkiem ładne ;) otwiera się bardzo wygodnie i nie wyślizguje z rąk. Zapach słodki mleczno-kwiatowy- przyjemny dla nosa ;P Jak działa? moim zdaniem świetnie, włosy po niej mam super dociążone- czyli już nie muszę męczyć się z puszeniem i przede wszystkim są miękkie i błyszczące. Koleżanka z którą się ostatnio widziałam tylko potwierdziła moje zdanie mówiąc: "-Masz jakieś inne włosy takie ładniejsze i zdrowsze niż w liceum. " Odżywka ta według mnie jest najlepsza spośród tych które dzisiaj wam pokazuję. Polecam ją każdemu, a zwłaszcza osobom, które mają dosyć swoich suchych i puszących się strąków ;P Cena w granicach 10zł.
Skład dosyć krótki i całkiem niezły ;)
I tutaj cała trójka przyjemniaczków.
Zmieniając temat? Jak tam udało wam się obłupić podczas Naturowo Rossmanowskich promocji?? Co już kupiłuście?
Totalnie nie zgadzam sie co do polecanych kosmetyków. Szczególnie do odżywki nr1. Moje włosy były po niej rzeczywiście miękkie i wyglądały rzeczywiście dobrze. Nie powinnaś w ten sposób polecać kosmetyków bądź odradzać. Bo dla Ciebie one nie były dobre. Każdy ma inny rodzaj włosów i każdemu jest potrzebna inna odżywka. Wiadomość jaka odżywka była odpowiednia dla Ciebie jest poniekąd bezwartościowa. Jeśli napisałabyś jaką odżywkę stosujesz Ty ( a masz takie i takie włosy i polecasz do tego typu włosów) jaką stosuje ktoś ( a ma takie i takie włosy). Ogólnie chodzi o to żebyś poszerzyła przekaz odbiorców. I nie piszę tego by Cię jakoś potępiać w tym co robisz ale zebyś polepszyła jakość bloga ;) Poza tym jeśli odnosisz się do składu, fajnie by było jakbyś napisała czemu uważasz że jest on poniekąd dobry, czy poniekąd zły, bo komentarz że dużo jest chemii wcale nikogo nie uszczęśliwia, albo komentarz że jest jej mało. To akurat każdy może dostrzec w drogerii. Jeśli chcesz się na ten temat wypowiadać pasowałoby żebyś coś więcej od siebie włożyła. Pisząc np. że w 1 odżywce jest dużo chemii a w 2 i 3 mało nic mi nie daje. Nie wiem czy dostrzegłaś ale jakość wszyskich tych odżywek jest podobna. Przykładowo w każdej z nich znajdziesz alkohol izopropylowy, który działa niekorzystnie na włosy i wywołuje często alergie. Grupy niektórych alkoholi ogólnie powinno się unikac w odżywkach. Radzę poczytać coś o tym i czekam na kolejny wpis ;)
OdpowiedzUsuńRozumiem co masz do przekazania ;) Moje włosy są dosyć grube i długie (wysokoporowate w kierunku średnio), łatwo się wysuszają i puszą. Z takimi włosami jest najwięcej zachodu. Dlatego też przy odżywce nr 1 napisałam że odżywka sprawdzi się lepiej na włosach cienkich i takich, które nie potrzebują dużego dociążenia (niskoporowatych). Skoro polecam je do cienkich i raczej nie puszących się to chyba logiczne jest że ja takich nie mam ;) Co do składu staram się rozpisywać dokładnie składy (tak jak zrobiłam to przy żelu z liści manuka), tym razem tego nie zrobiłam. Myślę że nie zgodzę się z tym że każdy zauważy czy w tej konkretnej odżywce jest dużo chemii czy nie, ponieważ niestety jeszcze zbyt mało osób tak wnikliwie czyta składy i pamięta każdy ze składników na tyle dobrze żeby powiedzieć czy jest w porządku czy lepiej odstawić kosmetyk z tym składem. Sama jeszcze nie pamiętam wszystkich składników i muszę je wyszukiwać w przeglądarce, a już trochę się tym bawię. Jeżeli ktoś dobrze zna się na składach to patrząc na zdjęcia znajdzie tam to co mu odpowiada a co nie. Dla wnikliwszych czytelników mogę zamieszczać dokładnie czym jest składnik po składniku. Dobrze wiem, że niektórych alkoholi powinno się unikać w odżywkach, jeżeli chodzi o alkohol izopropylowy jest on nie do końca dobry dla wrażliwców ale jeżeli chodzi o odżywki do włosów emolienty i oleje niwelują (nie stuprocentowo ale dla większości osób wystarczająco) jego szkodliwe działanie na włosy. Jeżeli chodzi o moją opinię na temat kosmetyków. Często kiedy próbuję pytam także koleżanki czy próbowały albo proszę by wypróbowały. Kiedy odżywka u nich też się sprawdza mam jakieś potwierdzenie dla tego że mogę polecić jej dalej. Następny wpis na pewno wkrótce się pojawi ;)
Usuń